Jakie jest ulubione pytanie wszystkich mam? „Może zupki?”
I tu otwieramy listę najprzyjemniejszych wspomnień z dzieciństwa.
Podobno króluje na niej pomidorowa. Jedni wolą ją z ryżem, inni z makaronem.
Ja dziś proponuję zupę z młodej włoszczyzny. Ten zapach kojarzy mi się z obiadem na wakacjach u Babci. Właśnie się roznosi po całym domu.
A jaka jest wasza ulubiona zupa?
Przepis na letnią zupę z młodej włoszczyzny zamieściłam w komentarzu do posta na FB. Zapraszam, czytajcie i gotujcie!