Letni lunch.
Ma być lekki i odświeżający, ale też musi mieć swoją „moc”.
Jesteście zapracowani i zagonieni – ma być więc łatwy i szybki w przygotowaniu.
Ma was też przyjemnie nasycić.
Poszukujecie pomysłu?
Zachęcam do eksperymentowania z „bazami”.
Bazą może być kasza, ryż, makaron (świetnie, jeśli pełnoziarnisty), a dodatki ogranicza jedynie wasza wyobraźnia.
Ja proponuję dziś słono – słodkie połączenie kaszy z surówką na bazie roszponki, świeżego ogórka i… arbuza.
Moja wersja jest bezmięsna – z pieczenią z pestek z dyni, mięsożercy mogą dodać, na przykład, kawałki grilowanego indyka.
Smacznego!